125 lat temu urodził się Józef Wittlin - Aktualności - Biblioteka Narodowa

EN

125 lat temu urodził się Józef Wittlin

125 lat temu urodził się Józef Wittlin

Był poetą, prozaikiem, eseistą i tłumaczem. Jego osiągnięcia w każdej z tych dziedzin określa się dzisiaj mianem wybitnych. Od 1939 roku aż do śmierci Józef Wittlin żył i tworzył na emigracji. Jego twórczość do czytelnika krajowego trafiła późno, już po śmierci pisarza. W roku 1978 ukazały się jego Poezje, zaś rok później powieść Sól ziemi. Obydwie książki wyszły nakładem PIW-u i w każdej z nich w nocie od wydawcy znalazło się to samo zdanie: „Pozostawszy po wojnie na emigracji, podjął współpracę literacką z wrogimi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pismami”. Gwoli ścisłości, tymi pismami były m.in. londyńskie „Wiadomości” oraz paryska „Kultura”.

Zadebiutował jako poeta. Zbiór wierszy zatytułowany Hymny ogłosił w roku 1920 nakładem poznańskiego czasopisma „Zdrój”, będącego wówczas ośrodkiem kształtowania się polskiego ekspresjonizmu. Następne wydania tego zbioru – o którym pisali: Juliusz Kleiner, Henryk Elzenberg, Ignacy Wieniewski czy Władysław Broniewski – ukazały się w roku 1927 w oficynie Hoesicka i w 1929 u Mortkowicza. Poecie bliżej niż do ekspresjonistów było jednak do skamandrytów. Już w roku 1920 podjął współpracę ze „Skamandrem”, zaś w 1924 – z „Wiadomościami Literackimi”.

Na tom Hymny składają się wiersze wizyjne, pisane szeroką, wręcz rozlewną frazą, najświetniejsze spośród nich, to Hymn o łyżce zupy, Hymn ognia, Hymn niepokoju, obłędu i nudy, ale także Grzebanie wroga czy Matka żegna jedynaka. Poeta nie krył w tych wierszach swojej antywojennej, pacyfistycznej postawy. Pod koniec życia postanowił zadbać o swoją poetycką spuściznę i zredagował jej kanon, na który składają się trzy cykle: Hymny, Wiersze przygodne oraz Esencje. Gdy w roku 1978 doszło do wspomnianego wyżej krajowego wydania Poezji, wdowa po autorze dodała trzy odnalezione w archiwum wiersze, w tym napisaną w roku 1975 liryczną miniaturę Poeta emigracyjny:

Dziwaczne gusła czyni,
świat wokół niego robi się coraz bardziej pusty,
a on na tej pustyni
wolnymi głosi usty
pochwałę wolnych ust.

Józef Wittlin urodził się na Podolu w Dmytrowie koło Radziechowa. Uczył się w gimnazjum klasycznym we Lwowie, maturę zdał w 1915 roku w Wiedniu, tam też podjął studia uniwersyteckie w zakresie filozofii i językoznawstwa. W roku 1916 wstąpił do armii austriackiej. Wskutek ciężkiej choroby został skierowany do pracy sztabowej jako tłumacz. Był poliglotą. W Wiedniu poznał Rainera Marię Rilkego i Josepha Rotha.

Studia kontynuował we Lwowie, skąd w 1921 wyjechał do Łodzi, gdzie pracował jako kierownik literacki Teatru Miejskiego. W okresie dwudziestolecia międzywojennego sporo podróżował po Europie. Jeździł do Włoch śladem św. Franciszka, o którym zamierzał napisać książkę. Poświęcone Biedaczynie z Asyżu artykuły ogłosił m.in. w „Skamandrze”, „Wiadomościach Literackich” i w „Tygodniku Literackim”. Efektem wielu podróży, także do Francji i do Jugosławii, była wydana w 1933 roku książka eseistyczno-reporterska Etapy. W roku 1946, już w USA, wyszedł zbiór jego gawęd i wspomnień Mój Lwów.

Kiedy w 1927 roku Wittlin zamieszkał w Warszawie, był już wtedy znany także jako tłumacz Odysei Homera, której przekład ukazał się nakładem Ossolineum we Lwowie (1924). Nad dziełem tym pracował jednak dalej, pragnął je udoskonalić. Następne wydania opublikował Mortkowicz w 1931 roku, zaś wydanie trzecie wyszło w Londynie w roku 1957 nakładem Veritasu. W 1982 roku Odyseja opublikowana została w PIW-ie. Nie sposób nie wspomnieć, że za ów kongenialny przekład pisarz został uhonorowany w roku 1935 nagrodą Polskiego PEN Clubu. Dwa lata później przyznano mu Złoty Wawrzyn Polskiej Akademii Literatury. Był już wtedy autorem powieści Sól ziemi. Ta znakomita proza, ilustrująca koniec pewnej epoki, załamanie się porządku świata, miała zapoczątkować planowaną trylogię Powieść o cierpliwym piechurze. Bohaterem antywojennej i antytotalitarnej w wymowie powieści jest niepiśmienny chłop Piotr Niewiadomski, syn Hucułki i nieznanego ojca Polaka. Jego przeciwieństwem okazuje się sztabsfeldfebel Bachmatiuk, uosobienie ślepego wojskowego drylu. Nowatorski charakter tej prozy natychmiast zauważyli krytycy, wśród nich: Ludwik Fryde, Karol Wiktor Zawodziński i Kazimierz Czachowski, a także Jerzy Andrzejewski oraz Kazimierz Wyka. W 1939 roku Sól ziemi była przedstawiona do Nagrody Nobla. Krajowy edytor tej powieści – Zygmunt Kubiak nazwał Wittlina nie bez powodu „polskim homerydą” i zwracał uwagę na związki Soli ziemiMarszem Radetzky’ego Josepha Rotha. W latach trzydziestych XX wieku Wittlin przełożył i wydał pięć powieści tego zaprzyjaźnionego z nim austriackiego prozaika: Hiob, Ucieczka bez kresu, Zipper i jego ojciec, Spowiedź mordercy, Krypta kapucynów. W bogatym translatorskim dorobku Wittlina znalazł się jego przekład starobabilońskiej powieści Gilgamesz, wybranych bajek braci Grimm, Pinokia Collodiego, a także Wilka stepowego Hermanna Hessego. Ponadto tłumaczył Cervantesa i Haška.

Gdy wybuchła II wojna światowa, Wittlin wraz z żoną – literaturoznawczynią Haliną Handelsman – przebywał we Francji. Stamtąd przez Portugalię w styczniu 1941 roku dotarli do Ameryki i osiedlili się w Nowym Jorku. Pisarz szybko nawiązał kontakty z czasopismami emigracyjnymi. Publikował w „Tygodniowym Przeglądzie Literackim Koła Pisarzy z Polski” i w „Robotniku Polskim”, z czasem podjął współpracę z Radiem Wolna Europa, z „Kulturą” Jerzego Giedroycia i „Wiadomościami” Mieczysława Grydzewskiego. Na emigracji czynnie włączył się w działania światowego PEN Clubu, był jednym z inicjatorów i współzałożycielem PEN Club Center for Writers in Exile.

Z wielkim powodzeniem uprawiał eseistykę poświęconą literaturze polskiej i obcej, kulturze antycznej i nowoczesnej. Wydany w 1963 roku w Paryżu (wznowiony w 1975 w Londynie) potężny tom Orfeusz w piekle XX wieku zawiera szkice m.in. o św. Franciszku i św. Augustynie, o Stendhalu, o Szekspirze i Hemingwayu, o Hauptmannie, Rilkem i Döblinie, o Gogolu i Pasternaku, ale także o Strugu, Uniłowskim i Gombrowiczu.

Józef Wittlin zmarł 28 lutego 1976 roku w Nowym Jorku. W wierszu Postscriptum do mojego życia napisał:

Nad moją śmiercią niechaj nikt się nie wygłupia.
Życie me było ciężkie – egzystencja trupia
Też lekka nie jest – delicją robaków
Będzie, co jeszcze dziś jest mym ciałem,
I wszystko, co na ziemi tej kochałem,
Odpływa, na zawsze odpływa.

W zbiorach Biblioteki Narodowej znajdują się listy Józefa Wittlina do filozofa Bolesława Micińskiego, do poetów Antoniego Słonimskiego i Bronisława Przyłuskiego, do eseisty Aleksandra Janty-Połczyńskiego oraz do Jana Koprowskiego, poety i prozaika, a także tłumacza m.in. Heinego, Rilkego, Trakla, Hessego i Fontane’a.

UDOSTĘPNIJ:

Aktualności

Pan Herbert – podróżnik. Grudniowe oprowadzania kuratorskie

czytaj więcej o Pan Herbert – podróżnik. Grudniowe oprowadzania kuratorskie

Lista rankingowa Kierunku interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych NPRCz 2.0 na lata 2021–2025 drugiego naboru zaakceptowana

czytaj więcej o Lista rankingowa Kierunku interwencji 1.1. Zakup i zdalny dostęp do nowości wydawniczych NPRCz 2.0 na lata 2021–2025 drugiego naboru zaakceptowana