Stefan Żeromski
Dzisiaj przypada 90. rocznica śmierci Stefana Żeromskiego, jednego z najwybitniejszych pisarzy polskich przełomu XIX i XX wieku, autora Ludzi bezdomnych i Przedwiośnia, inicjatora i pierwszego prezesa Związku Zawodowego Literatów Polskich, założyciela polskiego oddziału PEN Clubu. Pisarz zmarł w wieku 61 lat na Zamku Królewskim w Warszawie, w mieszkaniu ofiarowanym mu przez prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego.
Na wieść o śmierci Żeromskiego, Władysław Reymont napisał: „Dzisiaj umarł Żeromski, cios to dla mnie okrutny z wielu powodów. Umarł na serce. Był o parę lat starszy ode mnie, ale miał szaloną wolę życia i energię. Strata ta polskiej literatury niezastąpiona. Uwielbiałem Go jako genialnego pisarza. Naturalnie, ta nagła śmierć źle podziałała i na mój stan zdrowia. Teraz bowiem na mnie przychodzi kolej umierania”. Faktycznie, autor Chłopów zmarł kilkanaście dni później, 5 grudnia.
Dzień śmierci Żeromskiego opisał w swoim dzienniku Jarosław Iwaszkiewicz, ale dopiero po latach, pod datą 21 listopada 1942 r. Zaalarmowany przez pracującego na Zamku w charakterze intendenta Franciszka Domańskiego, natychmiast udał się do Sejmu, gdzie był sekretarzem marszałka Macieja Rataja, stamtąd pojechał na Zamek: „Żeromski zupełnie ubrany leżał na ubogim żelaznym łóżku. Łóżko było zbyt krótkie na jego olbrzymią figurę i sztywne nogi, lekko rozkraczone, ubrane tylko w ciepłe szare skarpetki, sterczały przez pręty oparcia, wychodząc poza ramy łóżka. (…) brak innego umeblowania w pokoju, pełne światło listopadowego dnia wpadające przez okno, które Żeromski przed samą śmiercią odsłonił, to wszystko sprawiało wrażenie ubóstwa i smutku. Z głębokim wzruszeniem stałem u sterczących stóp tego człowieka, którego czciłem i kochałem, i chciwym spojrzeniem badałem jego twarz. Twarz była spokojna. Wyglądał jak uśpiony, nie miał trupiej bladości, a na ustach leżała pieczęć tajemniczego, pełnego wewnętrznej głębokiej radości uśmiechu. Uśmiech ten stał w uderzającym kontraście ze smutkiem i opuszczeniem otoczenia. Był to uśmiech wyzwolenia”.
Pisano o nim: „budziciel sumień”, „sumienie polskiej literatury” i „pierwsze serce w ojczyźnie”. Pogrzeb autora Popiołów odbył się 23 listopada. Jak pisze Iwaszkiewicz: „nieśliśmy z Lechoniem i Wierzyńskim poduszkę z Orderem Polonia Restituta z Zamku na Powązki. Były mowy oficjalne i marsze pogrzebowe”. Dwa lata później, 20 listopada 1927 r. zwłoki pisarza zostały przeniesione na cmentarz ewangelicko-reformowany przy ulicy Żytniej w Warszawie.
Spuścizna po Stefanie Żeromskim przechowywana w Bibliotece Narodowej liczy 213 woluminów rękopisów, maszynopisów i fotografii, między nimi rękopis dziennika oraz takich utworów, jak: Powieść o Walgierzu Udałym, Walka z szatanem (Nawracanie Judasza), Ponad śnieg bielszym się stanę, Biała rękawiczka, Przedwiośnie, Popioły oraz Wierna rzeka. Manuskrypt tego ostatniego utworu wzbogacił zbiory BN w roku 2013.
Zobacz kolekcję Stefan Żeromski w Polona.pl