Sto lat temu urodził się Leszek Elektorowicz
Poeta, prozaik, eseista, felietonista, tłumacz i redaktor w jednej osobie – Leszek Elektorowicz, nazywany księciem polskich poetów metafizycznych, urodził się we Lwowie, 29 maja 1924 roku. Zmarł w Krakowie 18 września 2019 roku. Pochowany został na Cmentarzu Rakowickim.
Dzieciństwo i młodość, która przypadła na czas II wojny światowej spędził we Lwowie – tak samo jak jego przyjaciel Zbigniew Herbert, który w swoim ostatnim zbiorze Epilog burzy zamieścił zadedykowany mu wiersz Wysoki Zamek. Co znamienne, Elektorowicz zadebiutował nie jako nowelista czy powieściopisarz, lecz jako poeta. Najpierw wierszem Drzewo wydrukowanym w prasie w 1947, następnie w 1957 tomem poetyckim Świat niestworzony, który przychylnie zrecenzował Kazimierz Wyka. Swoje utwory i książki sygnował nie nazwiskiem ojca – Witeszczak, lecz panieńskim matki – Elektorowicz.
W 1944 roku osiadł w Krakowie. Studiował na Akademii Handlowej i Uniwersytecie Jagiellońskim. Chwytał się najróżniejszych zajęć. Pracował w Bibliotece Jagiellońskiej, redagował książki w Polskim Wydawnictwie Muzycznym, uczył języka angielskiego w liceum. W roku 1957 wszedł do zespołu tygodnika „Życie Literackie”. W latach 1972–1977 był kierownikiem literackim Teatru Bagatela, z którego został usunięty po strajkach w 1976 roku w Radomiu za podpisanie listu w obronie robotników.
Pracował systematycznie, uprawiając różne gatunki literackie. W roku 1963 zadebiutował jako nowelista tomem Rejterada, a w 1966 ogłosił tom szkiców krytycznoliterackich o prozie angielskiej i amerykańskiej Zwierciadło w okruchach. W latach 1966–1967 w ramach Creative Writing School prowadził wykłady o polskiej poezji na uniwersytetach w Iowa, w Berkeley w Kalifornii, w Chapel Hill w Północnej Karolinie, w Teksasie. W 1970 roku wydał zbiór reportaży podróżnych Z Londynu do Teksasu i dalej. W roku 1973 przyszedł czas na pierwszy wybór felietonów pod tytułem Motywy zachodnie, zaś rok później ukazała się jego pierwsza powieść Gwiazdy drwiące. Niezależnie od twórczości oryginalnej uprawiał działalność translatorską. Zawdzięczamy mu przekłady utworów takich autorów, jak: Percy Bysshe Shelley, Dawid Herbert Lawrence, Wystan Hugh Auden, William Carlos Williams oraz Allen Ginsberg, Trzeba wspomnieć, że do jego najwybitniejszych osiągnięć twórczych należy powieść W lochu Ferrary, której bohaterem jest Torquato Tasso, znakomity włoski poeta, przedstawiciel renesansu.
Współpracował z wieloma czasopismami literackimi, m.in. z „Twórczością” i „Współczesnością”, z „Poezją” i „Literaturą na Świecie”, a po roku 1980 – z „Tygodnikiem Powszechnym”. W 1981 roku współtworzył pierwsze niezależne czasopismo literackie –miesięcznik „Pismo”, zlikwidowany dwa lata później przez władze stanu wojennego. Należał do Związku Literatów Polskich (aż do rozwiązania w 1983 roku), w roku 1989 znalazł się w gronie założycieli Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Należał także do Polskiego PEN Clubu, Stowarzyszenia Autorów ZAiKS oraz do Klubu Inteligencji Katolickiej. W roku 1990 wszedł w skład redakcji „Dekady Literackiej”. O jego książkach z uznaniem pisali znakomici krytycy: Włodzimierz Maciąg, Zbigniew Bieńkowski, Henryk Krzeczkowski, Małgorzata Szpakowska, Jan Pieszczachowicz i Leszek Bugajski.
Pomimo upływu lat pozostawał twórczy. Świadczą o tym książki z przełomu XX i XXI wieku – tomiki Jeden znak i Rąbek królestwa, a także tomy opowiadań Być i nie być oraz Mieć szczęście. Tuż przed śmiercią opublikował zbiór wierszy Ścieżka do królestwa. W wierszu Brama skonstatował: „Z topieli czarnej / Jawią się prześwity zorzy / Stopione w blask oświecenia”, natomiast Epitafium zamknął wyznaniem: „Żegnaj Polsko, Ojczyzno / kraju rzek lasów i kwiatów”.
W Zakładzie Rękopisów BN przechowywane są materiały przekazane przez pisarza Narodowej Książnicy w 2016 roku: utwory poetyckie, prozatorskie i eseistyczne, materiały do książek, przekłady sonetów Williama Szekspira, wierszy: Anne Sexton, Samuela Becketta, Robinsona Jeffersa, Langstone’a Hughesa, Wallace’a Stevensa. Na osobną uwagę zasługuje zestaw tekstów opatrzony adnotacją „Wiersze nigdzie niedrukowane (z woli autora)”, a także manuskrypt szkicu poświęconego Epilogowi burzy Zbigniewa Herberta.