Zofia Nałkowska
Jak we wprowadzeniu do pierwszego tomu zaznaczyła Kirchner, pierwsze zeszyty dzienników, pisane między dwunastym a piętnastym rokiem życia przyszłej autorki Granicy, nie zachowały się, spłonęły podczas przewrotu majowego 1926 roku. Pochylając się nad najstarszymi zachowanymi partiami diariusza Nałkowskiej, Kirchner dochodzi do wniosku: „Rozpoczyna się tu przede wszystkim ta niezwykła sprawa. Jednocześnie literacka i ludzka, ten jedyny dotychczas w takiej skali w piśmiennictwie polskim dokument istnienia, które śledzić można od faz początkowych do zmierzchu, które rozwija się, zmienia, dojrzewa na naszych oczach – zawsze w swoim czasie teraźniejszym, uwięzione w owym «a ja, pisząc to – nie wiem»”. Ostatnie trzy tomy Dzienników obejmujące lata 1945–1954 ukazały się w latach 2000–2001. Wszystkie w opracowaniu Hanny Kirchner, której przygotowanie do publikacji tego ogromnego dzieła w całości zajęło ćwierć wieku.
Dzienniki Nałkowskiej to nie tylko uzupełnienie twórczego dorobku tej pisarki, na który składają się powieści (m.in. Kobiety, Romans Teresy Hennert, Dom nad łąkami), zbiory opowiadań (np. Koteczka, czyli białe tulipany, Moje zwierzęta, Tajemnice krwi), sztuki teatralne i słuchowiska radiowe (jak Dom kobiet, Dzień jego powrotu, Noce Teresy), ale dzieło samo w sobie, w pełni autonomiczne pod względem artystycznym i poznawczym, równie wybitne jak Granica, Medaliony czy Węzły życia.
Historycy literatury zgodnie zaliczają dzisiaj Dzienniki Nałkowskiej do najwybitniejszych w dziejach literatury polskiej XX wieku, obok dzienników Marii Dąbrowskiej, Jana Lechonia czy Jarosława Iwaszkiewicza.
W zbiorach Zakładu Rękopisów Biblioteki Narodowej znajdują się zeszyty z zapiskami z lat 1951–1954, ponadto luźne kartki, na których pisarka notowała pomysły literackie, ale także osobiste wydatki i sprawunki. Zwraca uwagę skrupulatność z jaką autorka Charakterów odnotowywała ceny kupowanych produktów, koszty codziennego utrzymania. Na szczególną uwagę zasługuje wyprodukowany w Chińskiej Republice Ludowej notes, w jakim pisarka zamieściła krótkie refleksje na temat twórczości czytanych wówczas autorów, takich jak: Jacek Bocheński, Adolf Rudnicki, Wojciech Żukrowski, Mirosław Żuławski, Leon Pasternak, Andrzej Braun, w tym uwagę o debiutanckim zbiorze Wisławy Szymborskiej Dlatego żyjemy z roku 1952. Inny interesujący dokument, to zeszyt, w którym słynąca z wyrafinowanego stylu pisarka zapisywała poprawne formy zwrotów i ich błędne zastosowanie we współczesnej polszczyźnie.